24 kwi 2012

O tym jak skutecznie zrzucić kilka kilogramów - moje spostrzeżenia

Jakiś czas temu wspominałam Wam, że muszę zrzucić kilka kilogramów. W ciągu tygodnia udało mi się pozbyć prawie 3 kilo, więc myślę, że nie jest źle !:) Pomijając fakt, że w piątek sytuacja zmusiła mnie do tego - zjadłam kebaba, frytki, chipsy + coca cola! Więc mega gigantyczna bomba kalorii. Także, mój wynik uważam za świetny, naturalnie na tym nie poprzestanę, do mojej wymarzonej wagi zostało jeszcze 2 kilo! Pisałam już kiedyś o działaniu mandarynek klik. Jednak mandarynki kojarzą mi się z zimą, więc odpuściłam sobie ich jedzenie. 

  • Jedz często, ale w małych porcjach - czytałam kiedyś, że nie ważne co jemy - czy kremówkę czy orzeszka, ważne aby trwało to 5 minut. Winniśmy delektować się smakiem, zapamiętać wzrokowo, aby nasz umysł zdał sobie sprawę, że jemy! 
  • Nie licz kalorii! Dieta polegająca na liczeniu kalorii prowadzi najczęściej do anoreksji - prowadzi oczywiście tych, którzy mają silną wolę w niejedzeniu. Ja osobiście zwracam uwagę na kalorie, ale w wersji mniej więcej - aby być świadomą ile zjadłam. Unikam jednak tego, co ma ich według mnie za dużo. Staram się nie przekroczyć 1500 cal. dziennie.
  • Zwracaj uwagę na węglowodany - powinno być ich w naszych posiłkach w miarę mało.
  • Unikaj słodyczy, białego pieczywa, makaronu, ziemniaków itp. produktów.
  • Ruszaj się! To chyba dzięki ćwiczeniom udało mi się schudnąć. 
  • Nie jedz po 18 (2 godziny przed snem) nasz organizm ma wtedy spóźniony metabolizm przez co wolniej spala to, co zjedliśmy.
  • Owoce tuczą! Warzywa możemy wcinać garściami, jednak niektóre owoce, np. banany to niezłe bomby kaloryczne. 
  • Pij wodę! Jak najwięcej - zwykłej mineralnej wody. Przyśpiesza metabolizm i nie ma kalorii ☺

Podsumowując:
Postanowiłam , że nie będę się głodzić, bo taka droga prowadzi donikąd. Nie będę stosować też konkretnej diety typu dukan. Po prostu jem jak mam ochotę, ale w mniejszych porcjach. Do szkoły jeżdżę rowerkiem, więc dziennie robię ok. 12 km. Ponadto ćwiczę! Rano przed śniadaniem brzuszki, rowerek, wymachy nogami. Podobnie po południu i wieczorem. Ponadto dużo do myślenia dają mi pewne książki, ale o nich innym razem ☺. Staram się być wytrwała w swoich postanowieniach, mieć jak najwięcej ruchu i zastępować jedzenie bardziej tuczące - na te mniej :)


A Wy macie jakieś swoje sposoby na zrzucenie tłuszczyku ?:) 

25 komentarzy:

  1. Ja tam czasami robię jakieś brzuszki, chodzę po wiosce z koleżankami, a słodycze jem kiedy chcę i o tej porze której chce jeść;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, przepraszam ze tak wymyslam xd Ale moglabys dokladnie napisac jakie cwiczenia i ile ich wykonywałas? Bede wdzieczna. I pieknie wygladasz na tym zdjeciu, Chudzinka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic się przecież nie dzieje :) Tak więc rano przed śniadaniem staram się zarezerwować min. 10 minut. Zaczynam się rozciągać (skłony w każde strony) i przechodzę do brzuszków. Robię ich 30, po czym rowerek - ok. 1 minuty. Następnie na klęcząco wymachy nogami - najpierw po 30 każdą nogą w boki - prawą w prawo, lewą w lewo. Następnie wymachy nogami w tył - 30 razy prawą i 30 razy lewą. Następnie rowerek. I później od początku powtarzam wymachy z tym, że po 25 razy i znów rowerek ok. minuty. Później 20 brzuszków i jak daję radę to jeszcze po 20 wymachów nogami x2 (na boki i do tyłu). Na koniec rowerek. Często robię to ze stoperem/minutnikiem i widzę ile czasu zajmuje mi ćwiczenie i później układam sobie jakby taki plan. Wciąż szukam jakiś dobrych ćwiczeń :) Całą czynność powtarzam po południu i wieczorem przed kąpielą :) Wiadome , na początku robiłam tego mniej ;) Stopniowo zwiększyłam sobie dawki :)

      Usuń
    2. http://www.youtube.com/watch?v=GHNmlszz7kg&feature=related Te Ci polecam, Ona jest niesamowita, jestes spocona z usmiechem na ustach ;) Dziekuje za odpowiedz. Jesli chcesz schudnac, ja polecam Ci czerwona herbate pu-erh. Dzieki niej schudłam kiedys 5 kilo bez wiekszego wysiłku. Pije ja kilka razy dziennie, ale niestety organizm sie przywyczaił ;p

      Bede sie podpisywac tak samo. Wchodze co dziennie, więc dorzucę swoje 5 groszy ;p
      Pozdrawiam
      M.

      Usuń
    3. właśnie też czytałam o niej , czerwona herbata przyśpiesza metabolizm ;) Dziękuję za rady, już patrzę na ćwiczenia :)!

      Usuń
  3. hahaha , ja jem kolacje i śniadanie po godzine o,o hah XD

    OdpowiedzUsuń
  4. owww. *.* jaki piękny brzuszek.! Chyba zacznę się stosować do twoich porad .;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi jak na razie wystarczy wf w szkole. ;D
    Ale ogólnie to słyszałam że najlepsze są brzuszki , bieżnia bądź rowerek .

    OdpowiedzUsuń
  6. ja sie nie odchudzam , ale czasem nie zaszkodzi popracować nad swoim ciałem :0

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja stosowałam się do tych 'zalecień' kiedyś.
    Do tej pory uważam , że jestem gruba ( głównie nogi ) nie chodzę w sukienkach itp. jestem mega blada ;((

    OdpowiedzUsuń
  8. biegam, spaceruje, jeżdżę na rowerze i gram w różne sporty letnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja właśnie schudłam licząc kalorie i jak dla mnie to świetny sposób ale wymaga systematyczności i skrupulatności to była dieta 1700 kcal jadłam o określonych stałych porach i piłam dużo wody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczenie kalorii jest dobre, bo wiesz na ile mozesz sobie pozwolić. Ja tez chudnę dzięki liczeniu :)

      Usuń
  10. Ja sie nie odchudzam ; p Zapraszam do mnie ---> http://sharonstyle13.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. 3 kilo tydzień ? :D sporo :D

    __________________________________
    http://weeronika-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję ;) przydatna notka!

    OdpowiedzUsuń
  13. czy ja wiem.. owoce raczej nie tuczą :P samo awokado które jest owocem zawiera tłuszcz ale są to zdrowe tłuszcze i nie należy ich się obawiać. banan jest kaloryczny bo zawiera baaaaardzo dużo cukrów więc to bomba węglowodanowa ale tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanow więc też bym nie unikała. ja jem banany, kiwi, truskawki, cytrusy, nic mnie do tej pory nie utuczyło ;) myślę że tak szybki spadek wagi to po prostu utrata zalegającej wody w organizmie. moja nauczycielka żywienia miała 7 kg nadwagi. poszła do dietetyka i co? kazał jej jeść lekkie rzeczy i pić dużo wody. po prostu też wody miała za dużo a wiadomo że woda wypłukuje wodę. pozbyła się ciężkości i... kg. a potem ćwiczyła, teraz piękna babka z niej jest i do tego szczupła ;)
    tak więc ćwiczenia jak i woda bardzo nam pomagają. ja nie unikam słodyczy ale unikam chipsów, a szczególnie kebabu bo mój żołądek potem świruje. zwracam uwagę na to co mi szkodzi a co jest dla mnie dobre. od kiedy wcinam mega ilości owoców również poprawiła mi się cera - zioła i drożdże pomogły, nie robią mi się nowe "syfy" za to owoce bardzo mnie wyczyściły. no i ćwiczę ale to inna historia bo od miesięcy wałkuję codziennie rano brzuszki :)
    nie mówię Ci tego wszystkiego żeby Cię zjechać czy coś bo wiem że pewnie się wkurzysz. po prostu tam uczę się w szkole wielu rzeczy na ten temat i myślę że już mogę trochę powiedzieć, doradzić czy coś :) buziaki :):*

    OdpowiedzUsuń
  14. no wiesz wiadomo ze nie można ze wszystkim przesadzać dlatego powinno się wszystko rozkładać ;) i o tym mówię zarówno o fruktozie jak i o innych cukrach dlatego po prostu wszystkie je określiłam węglowodanami. no wiesz, generalnie u mnie zwiększenie płynów powodowało szybką utratę wagi :P po prostu organizm czerpie z tego wszystkiego to co najlepsze i wykorzystuje to do procesów życiowych. frytek raczej nie wykorzysta wiec wiadomo ze na zdrowe rzeczy reaguje entuzjastycznie ;) pilnuj lepiej żeby Ci ta waga nie wzrosła, ja Ci mówię, tłuszcz tak szybko się nie spala, chyba że się ktoś głodzi to wiadomo, organizm pobiera energię z magazynowanego tłuszczu i jak wiadomo potem jest kropa xD myślę że jak dalej będziesz ćwiczyć to efekty będą jeszcze lepsze, warto nie przesadzić i nie doprowadzić się do złego stanu dążąc do perfekcji bo niestety dużo dziewczyn robi ten błąd i potem jest płacz.
    hehehe ja tam rzadko odwiedzam okuliste i dentystę a dietetyka to w ogóle bo w szkole ich mamy hehehe xD:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę motywacji do odchudzania, ja za bardzo kocham zapiekanki i kebaby :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja wyznaję zasadę MŻ chociaż i tak nic nie daje :-) Marzysz o cieniu z MAC'a? :-) Lub o lakierze Chanel? :-) Spełniam Twoje kosmetyczne życzenie! Zapraszam po szczegóły na http://blonde-shopaholic.blogspot.co.uk/2012/04/realizuje-wasze-wish-listy-koncert.html Żadne rozdanie ani konkurs! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ! ruch to czyste zdrowie i przepis na nie tylko udaną sylwetkę, ale też dobre samopoczucie. Powodzenia! Pozdrawiam PAULINA ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też się odchudzam;) Na mnie najlepiej działa stres ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...