Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją peelingu polinezyjskiego kokosowego z ziarenkami białego piasku z wysp Bora Bora. Nie przedłużając przejdźmy do szczegółów ;-)
Moja opinia:
- Opakowanie: zgrzewka zawiera 30 g produktu i jest wielokrotnego użytku. Jedna saszetka według producenta wystarcza na 4 - 5 zabiegów.
- Zapach: bez zastrzeżeń - piękny, kokosowy ;-)
- Konsystencja: peeling otrzymujemy w formie proszku. Łyżkę peelingu należy zmieszać z dwoma łyżkami wody. Według mnie proporcja nieadekwatna, bo papka jaką otrzymujemy jest strasznie rzadka, a łazienka cała upaćkana ;-) Ja mieszam obydwa składniki na oko. Otrzymuję gęstą papkę z ziarenkami - piasku z wysp Bora Bora:)
- Działanie: peeling działa wygładzająco, bardzo ładnie oczyszcza oraz rozświetla. Buźka jest niesamowicie miękka, gładka, miła w dotyku. Sam w sobie jest delikatny, jednak na moją skórę działa wspaniale!
- Dostępność: peeling dostępny tutaj.
Podsumowując: peeling jest na prawdę świetny, bez zarzutów. Jednak sam fakt przygotowania jest dla mnie na tyle zniechęcający, że na co dzień wybieram peeling gotowy ;) Choć jeśli lubicie eksperymentować, a przede wszystkim jesteście fankami naturalnych kosmetyków - polecam właśnie ten ;-)
Uwielbiam kokosowy zapach <3 Zapraszam na nowy, krótki post ;* Pozdrawiam! <3
OdpowiedzUsuń