Hej : ) Na ten rok kończę z recenzjami, przyszła pora na podsumowanie 2011. Bywało różnie, zresztą same zaraz się dowiecie ;)
Styczeń , a przynajmniej część spędziłam z Krystianem :* Niestety, mamy strasznie trudną sytuację, obecnie dzieli Nas mnóstwo kilometrów. Mimo wszystko dajemy radę! :)
Luty. Oczywiście walentynki też spędziliśmy razem, a właściwie to 14 lutego mijało pół roku :) Były wtedy ferie i tyle lutego pamiętam:) Dostałam 14 róż w tym jedną sztuczną ;) Jeszcze raz dziękuje Kochanie ;)!
Ach zapomniałabym ;) Świętowałyśmy Karoliny 16 ! :D
Marzec. Nie pamiętam za bardzo żeby wydarzyło się coś szczególnego ;)
Kwiecień. Tak! Tak! Tak! Oczywiście Krystian przyjechał i razem świętowaliśmy :* Pamiętam, że dostałam wtedy od dziewczyn szalony prezent ;)!
Maj :)
Czerwiec ;) Stworzyłyśmy z Karoliną mega bańkę mydlaną !
Była też dyskoteka, cieszę się, że mimo, że nie chciałam, to poszłam, miałam szansę spędzić jeszcze więcej czasu z Karolem .
Lipiec. Początek lipca, aż do 16 był wspaniały, bo spędzony z Krystianem. Później Karolek odszedł.
na szczycie !
W sierpniu mieliśmy z Krystianem rocznicę. Jednak szczerze mówiąc nie pamiętałam o tym, nic się nie liczyło. Rodzina starała się jak mogła, poświęcali mi więcej czasu, wręcz koło mnie skakali. Miesiąc spędzony z kuzynami z Niemiec.
Dorabiałyśmy z kuzynką w Pizzerii ;)
Wrzesień. Nowa szkoła której strasznie się bałam, ale stopniowo nauczyłam się nie okazywać uczuć ani emocji. Szybko polubiłam nową klasę, znalazłam koleżanki, ale nikogo nie umiem nazwać przyjacielem. Mój przyjaciel jest na górze. Tak minął też październik.
Grudzień. Mam tylko zdjęcie z wigilii klasowej, którą mimo wszystko uważam za udaną ;)
Podsumowując, ten rok był niefajny. Wszystko przypomina Karola, którego już nie ma, Krystiana który jest bardzo daleko a na dodatek strasznie bolą mnie plecy, dlatego ten dzisiejszy rezonans. Mam nadzieję, że następny - 2012 będzie o niebo lepszy. Jedyne co oceniam na plus, to moje inne podejście do życia.
A Wam życzę wspaniałego 2012 !