Na pewno z nowym rokiem większość z Nas ma jakieś postanowienia. Ja oczywiście też takowe posiadam, ale o tym innym razem. Oprócz tego, że chcemy schudnąć, zadbać bardziej o swoje włosy, paznokcie czy bloga chcemy też rzeczy materialnych. I tu pojawia się przeszkoda - pieniądze.
Z biegiem czasu nauczyłam się oszczędzać, odróżniać rzeczy potrzebne i te potrzebne w mniejszym stopniu. Mam dla Was kilka osobistych spostrzeżeń jeśli chodzi o takowe oszczędzanie.
1. Nauczyłam się codziennie okładać do skarbonki minimum 2 zł - nie dużo, ale w ciągu miesiąca uzbiera mi się 60 zł,a w sumie i tak zawsze wrzucam więcej, także na koniec miesiąca jest to dobra suma :) Wystarczy, że odłożycie sobie po 1 zł dziennie, to zawsze coś; -)!
2. Stworzyłam listę rzeczy, które chce mieć i staram się kupować rzeczy tylko z tej listy - w sumie całkiem dobrze mi to idzie ;)! Warto wypisać sobie przedmioty, które chcemy kupić i zrobić wszystko, żeby je w końcu mieć.
3. Zakupy tylko z głową. Na prawdę nie warto kupować niczego bez zastanowienia. Kupując pod wpływem impulsu często żałujemy zakupu. Także jeśli na zakupy to tylko z kimś, kto Nam dobrze doradzi i zachowa "trzeźwy umysł" :)
4. Porównuję. Owszem lubię przymierzać, ale też nie boję się zakupów online. Właściwie coraz większą część mojej garderoby stanowią ubrania ze sklepów internetowych. Nie ma się czego bać - wystarczy poprosić o wymiary i sprawdzić czy pasuje :) W internecie nie trudno znaleźć opinie na temat danego sklepu. Ja ze swojej strony nie polecam strony merg.pl, natomiast jestem zadowolona z zakupu na stronie Buty Jana. Kupiłyśmy z mamą buty dla mojego brata, kilka dni później widziałam taki sam model w Ambrze ponad 50 zł droższe!
5. Sprzedaję / wymieniam się. Aktualnie tylko na szafa.pl, ale jest wiele innych portali umożliwiających sprzedaż zupełnie za darmo (na allegro trzeba coś tam płacić). Bardzo chętnie się wymieniam - ale tylko na to, czego potrzebuję:) Mój profil na szafie kilk. Jeśli chodzi o sprzedaż na szafie, to warto się zastanowić podając cenę - myślę, że lepiej sprzedać coś taniej, niż ustawić cenę z kosmosu i nie sprzedać wcale ; -)
6. Zrobiłam sobie listę wszystkich kosmetyków - kupowałam je bardzo często, teraz pora to zużyć - dzięki takiej liście widzę, czego mi na prawdę potrzeba ☺
To kilka moich rad jeśli chodzi o oszczędzanie - Ameryki nie odkryłam, jednak sama wiem, że łatwiej się zmotywować, jeśli ktoś o tym przypomni ☻
Jakie Wy macie sposoby na oszczędzanie ?
Ja zawsze mowilam sobie - bede odkladac do skarbonki codziennie pewna mala sume, chociaz grosze.. i co? nicooo :D haha, nie udaje sie
OdpowiedzUsuńświetny post! też sprzedaję ubrania na szafie.pl, ale oszczędzanie mi nie wychodzi. ^^
OdpowiedzUsuńbardzo dobre rady na oszczędzanie! spróbuję stosować się do nich :D może i mi się uda coś zaoszczędzić :>
OdpowiedzUsuńCiekawe rady ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna koszula! ;3
o świetna lista:) ja również postanowiłam sobie, że w tym roku zero zakupów pod wpływem impulsu:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł codziennego odkładania 1 zł, muszę nabyć skarbonkę :)
OdpowiedzUsuńpunkt pierwszy, niby prościzna ale jest naprawdę genialny, próbowałam i polecam coś takiego co dzień robić :)
OdpowiedzUsuńA więc
OdpowiedzUsuń1. Codziennie staram odkładać do skarbonki 5 zł. Niestety nie idzie mi to zbyt dobrze. Powiem jedno sklepik szkolny to zło.
2.Również stworzyłam taką listę. Im bardziej się na nią patrzałam tym bardziej się denerwowałam. Potargałam ją i wyrzuciłam. Taką listę powiedzmy noszę w głowie.
3,Ostatnio na zakupach zachowałam 'trzeźwy umysł' ;p
4.Jeżeli chodzi o zakupy przez internet to szafa i allegro. Uwielbiam ♥
5.Właśnie przymierzam się do wystawienia czegoś na szafie i również uważam, że lepiej coś sprzedać za niższą cenę niż taką z kosmosu.
Powiem jedno oszczędzanie jest dla mnie trudną sztuką.
Z tym wrzucaniem do skarbonki codziennie 1 zł to dobry pomysł, może wreszcie uzbieram trochę kasy ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/
moje sposoby są bardzo podobne :)
OdpowiedzUsuńfajna koszula ;]
OdpowiedzUsuńŚwietne sposoby! :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd dostałam kartę kredytową i wpłaciłam tam większość moich pieniędzy to mam nad nimi 'panowanie' i przed każdym wydatkiem zastanawiam się kilkanaście razy :D i też co jakiś czas wkładam do skarbonki drobną sumę pieniędzy i postanowiłam sobie, że będę ją mogła wydać/otworzyć jak całą skarbonkę uzbieram ^^
ciekawe pomysły :) chyba sama założę sobie szafę.pl ;)
OdpowiedzUsuńna pewno skorzystam :3
OdpowiedzUsuńFajny blog . :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://modowyszpital.blogspot.com/
Cudnie Ci w tej koszuli!!!! :)a mój sposób na oszczędzanie.. hmmm jak chcę mniej wydać to po prostu omijam sklepy szerokim łukiem ;) a na co dzień to nie chodzę do fryzjera, wyliczam moesięczne wydatki z kartką i staram się nie jeść na mieście;) buziaki :*
OdpowiedzUsuń