Jakiś czas temu upolowałam w sh śliczną czarną sukieneczkę z sh. Jednak czegoś mi w niej brakowało, więc pożyczyłam od mamy cienki, brązowy pasek, który dodał jej uroku :) Postawiłam na brązowe dodatki - okulary + torba z Avonu oraz sandałki kupione na szafie. I gotowe :)
post opublikowany automatycznie, teraz prawdopodobnie jestem z dala od domu ;-)
śliczna jest . ♥
OdpowiedzUsuńtorebka również :D
masz śliczny pokoik :) uwielbiam takie kolory:)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, a ten pasek faktycznie dodaje jej uroku :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wykończenie tą koronką ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda z paskiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta sukienka, a pasek rzeczywiście dodaje jej szyku:)
OdpowiedzUsuńładna ;)
OdpowiedzUsuńJaka super ! U mnie w okolicy nie ma fajnych sh niestety ;-(
OdpowiedzUsuńSuper sukienka!:)
OdpowiedzUsuńfajna sukienka :)
OdpowiedzUsuńpokaz sandalki! ;)
OdpowiedzUsuńsandałki miałam te co tu :
Usuńhttp://amour-15.blogspot.com/2012/07/spacer.html ;)
Świetny outfit :)
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna :D
+ Jeśli masz ochotę zapraszam na rozdanie, do wygrania dowolna para butów renee: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/2012/08/giveaway-do-wygrania-dowolna-para-butow.html ;)
Czarne sukienki są o tyle fajne, że można z nimi robić tysiące rzeczy i każda opcja będzie dobra. Brązowe dodatki są jak najbardziej w porządku. :) szkoda, że tylko butów nie widać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco,
Hania :)
ładna ta sukienka ; )
OdpowiedzUsuńładna. :)
OdpowiedzUsuńkocham małe czarne ;)
OdpowiedzUsuńśliczna ;**
idealna w swej prostocie!
OdpowiedzUsuń