Dziś mam dla Was recenzję lakieru, który kupiłam dawno temu, pokazywałam go Wam w tym poście :) Pisałam już o lakierach z Avonu - tych szybkoschnących tutaj. Dziś wypowiem się na temat tych "zwykłych" :)
Lakier do paznokci Avon - Blue shock. Lakier w katalogu kosztuje ok. 12 zł za 12 ml :) Z serii neonowej posiadam blue shock, oprócz tego mam jeszcze delux chocolate. Oczywiście nie ma porównania do zdjęć w katalogu, a koloru w rzeczywistości. Aplikacja: pędzelek gwarantuje nam dobre rozprowadzenie, jednak konieczne są dwie warstwy. Lakier posiada świecące drobinki i wygląda pięknie na paznokciach:) Mam już go trzeci dzień i dobrze się trzyma mimo spotkania z Cifem :) Fajnie wygląda z matem, niestety nie mam zdjęć. Jak dla mnie - idealny! :) Teraz zainwestuję w żółty - również z kolekcji neonowej :)
Używałyście tego lakieru ? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
Czekam na paczkę, mam nadzieję, że przyjdzie dziś, ewentualnie jutro :)! Nie mogę się doczekać :)! Dziś czeka mnie koszenie trawy, bu ;< Jak Wy spędzacie dzisiejszy dzień ?
30 cze 2011
28 cze 2011
Na momencik
Witajcie :) Wpadam tu tylko na chwileczkę, właśnie wróciłam od ortopedy - jestem prościutka :) Kolejna wizyta czeka mnie u nefrologa, dziś jednak lecę do kontroli do okulisty, dokładnie za 20 min. Idę się przebrać i zmykam :)! A Wam miłego dnia ; *)
zdjęcia ma prawie 2 lata ;o
27 cze 2011
Słów kilka o glince marakońskiej
Dziś obiecana recenzja glinki marokańskiej , którą dostałam od firmy kosmetycznej synesis do przetestowania ;).
Pierwszym wielkim pozytywem jest sposób, w jaki firma dba o Klientów. Perfekcyjnie zapakowany kosmetyk jest z pewnością jednym ze znaków rozpoznawczych firmy. Aż szkoda było mi otwierać:) ! Jednak musiałam i wcale nie żałuję w środku czekała na mnie glinka z krótką informacją o glince oraz instrukcją : )
Wszystko było idealnie zapakowane, co dawało 100 % pewność jakości produktu. Także opakowanie jak najbardziej na plus.
Na stronie producenta jak i w instrukcji przeczytałam, że glinka jest odpowiednia zarówno dla młodych dziewczyn jak i dla starszych kobiet. Pełni funkcję głęboko oczyszczającą i wygładzającą, a skóra wygląda zdrowo. Więc dla mojej trądzikowej buźki glinka wydawała się w sam raz.
Według zaleceń producenta, 25 g glinki wymieszałam z wodą w osobnym naczynku. Trochę nie tak, że 25 g a glinkę możemy zakupić w wariancie m.in. 40 g.
Po otrzymaniu jednolitej masy, glinkę nałożyłam na twarz. Zapach nie odstrasza, dla mnie był znośny :) Musimy pamiętać, że glinka nie może zaschnąć na twarzy, w razie potrzeby należy zwilżyć. Ja nie zwilżałam. Wyglądało to jak po prostu maseczka błotna, ale nawet to mi się spodobało.
Problem pojawił się z usunięciem maski z twarzy. Ale żeby być pięknym trzeba cierpieć - w tym wypadku nieco ucierpiał ręcznik :).
Jaka była moja twarz? Pierwsze co przyszło mi na myśl, to po prostu uporządkowana - czysta, świeża. Zamierzam zużyć ją do końca, bo zdziałała cuda z moją twarzą. Uzyskałam idealnie wygładzoną, oczyszczoną skórę, którą mogłam się cieszyć kilka ładnych godzin :) ! Polecam ją każdej dziewczynie, każdej kobiecie, każdemu, kto ma problemy z przetłuszczającą się skórą czy wypryskami. Sama zamierzam zainwestować w kolejną :)
Glinka dostępna jest w 4 wariantach :
Zapraszam Was na stronę http://www.synesis.pl/
Używałyście tej glinki? A może produktów marki synesis? Czekam na Wasze opinie :) I koniecznie opowiedzcie mi co dziś robiłyście. Ja cały dzień mam robotę ;< Jutro lecę do okulisty i ortopedy :)
Pierwszym wielkim pozytywem jest sposób, w jaki firma dba o Klientów. Perfekcyjnie zapakowany kosmetyk jest z pewnością jednym ze znaków rozpoznawczych firmy. Aż szkoda było mi otwierać:) ! Jednak musiałam i wcale nie żałuję w środku czekała na mnie glinka z krótką informacją o glince oraz instrukcją : )
Wszystko było idealnie zapakowane, co dawało 100 % pewność jakości produktu. Także opakowanie jak najbardziej na plus.
Glinkę testowałam wczoraj. Ma postać proszku :
Na stronie producenta jak i w instrukcji przeczytałam, że glinka jest odpowiednia zarówno dla młodych dziewczyn jak i dla starszych kobiet. Pełni funkcję głęboko oczyszczającą i wygładzającą, a skóra wygląda zdrowo. Więc dla mojej trądzikowej buźki glinka wydawała się w sam raz.
Według zaleceń producenta, 25 g glinki wymieszałam z wodą w osobnym naczynku. Trochę nie tak, że 25 g a glinkę możemy zakupić w wariancie m.in. 40 g.
Po otrzymaniu jednolitej masy, glinkę nałożyłam na twarz. Zapach nie odstrasza, dla mnie był znośny :) Musimy pamiętać, że glinka nie może zaschnąć na twarzy, w razie potrzeby należy zwilżyć. Ja nie zwilżałam. Wyglądało to jak po prostu maseczka błotna, ale nawet to mi się spodobało.
Problem pojawił się z usunięciem maski z twarzy. Ale żeby być pięknym trzeba cierpieć - w tym wypadku nieco ucierpiał ręcznik :).
Jaka była moja twarz? Pierwsze co przyszło mi na myśl, to po prostu uporządkowana - czysta, świeża. Zamierzam zużyć ją do końca, bo zdziałała cuda z moją twarzą. Uzyskałam idealnie wygładzoną, oczyszczoną skórę, którą mogłam się cieszyć kilka ładnych godzin :) ! Polecam ją każdej dziewczynie, każdej kobiecie, każdemu, kto ma problemy z przetłuszczającą się skórą czy wypryskami. Sama zamierzam zainwestować w kolejną :)
Glinka dostępna jest w 4 wariantach :
Pojemność: 40g | Cena: 10 zł |
Pojemność: 225g | Cena: 29 zł |
Pojemność: 550g | Cena: 60 zł |
Pojemność: 1200g | Cena: 99 zł |
Zapraszam Was na stronę http://www.synesis.pl/
Używałyście tej glinki? A może produktów marki synesis? Czekam na Wasze opinie :) I koniecznie opowiedzcie mi co dziś robiłyście. Ja cały dzień mam robotę ;< Jutro lecę do okulisty i ortopedy :)
26 cze 2011
Lublin
Witajcie po raz drugi :) Na zewnątrz jest tak zimno, że siedzę w domciu : ) Mam dla Was część zdjęć z Lublina, które zaraz pokażę: )!
u Was też tak zimnooo ? ; <
mewy nad Wisłą : )
w hotelu z Madzią ; )
uwielbiam gadać :D Madzia , Aga i ja : D
; )
xd
: D
Shopping : mini zakupy + paczka
Hej Wam :) Wpadam tu na chwilkę nie gniewajcie się : )
Ostatnio będąc z kuzynką na mieście kupiłam sobie bluzeczkę za 19 zł :)
W piątek przyszła do mnie paczka od synesis :
a w środku Glinka marokańska :
Ostatnio będąc z kuzynką na mieście kupiłam sobie bluzeczkę za 19 zł :)
I perfuma którą dostałam ; )
W piątek przyszła do mnie paczka od synesis :
a w środku Glinka marokańska :
wszystko ładnie zapakowane, na dniach spodziewajcie się recenzji :)
Jak Wam mija dzień ?
24 cze 2011
Słów kilka o perełkowym lakierze
Dziś dawno obiecana recenzja jednego z lakierów, które pokazywałam tutaj , czyli Virtual by joko.
lakier drugi od lewej strony
Lakier do paznokci JOKO. nr 11 Kupiła go moja mama, która preferuje w takich kolorach. Mi też bardzo się spodobał, więc go sobie pożyczyłam : )
Za lakier zapłaciłyśmy ok. 6 zł, więc nie dużo. Aplikacja przebiegła sprawnie, dzięki dobremu pędzelkowi. Po nałożeniu pierwszej warstwy paznokieć prześwitywał - konieczna była druga. Było lepiej, ale nie idealnie. Jednak spodobał mi się taki efekt :) Nie mniej jednak minus za krycie. Na paznokciach trzymał się dwa dni, później zaczął powoli schodzić. Dobrze się zmywa, nie zostawia odbarwień na paznokciach.
Ogółem :
Co? Lakier do paznokci
Kto? JOKO
Ile? 10 ml
Za ile? ok. 6 zł
Lubię to? tak
Kolor? nr 11, perłowy, różowy
Kupię?może inny odcień
Zapach? jak to lakier..
Podsumowując : 7/10
23 cze 2011
Zdjęcia : )
Ale dziwna pogoda - słońce, później deszcz, znów słońce -_-. Mam już część zdjęć z wycieczki, ale najpierw wstawię zdjęcia z wieczorku o które prosiła mnie jedna z Was :) Nie mam ich za dużo, ale zawsze coś :)
początki czyli podtrzymywanie ścian ; )
Wszystkie zdjęcia są niewyraźne przez dymy ; <
Łukasz i Karol - ten w okularach ; ) najjj DJ ; d
Tomasz, który obecnie ma ospę ; o
tak jak mówiłam zdjęć jest garstka, kiedy zaczęła się impreza nie miałam ochoty chodzić z aparatem ;) jak spędzacie dzisiejszy dzień? Jakieś plany na wakacje ?
22 cze 2011
Wakacje : )
Wczoraj w nocy wróciłam z Lublina. Było strasznie fajnie, pierwszy dzień spędziliśmy na zakupach + trasa podziemna, Stare Miasto. Spaliśmy w Villi Prezydenta w Kazimierzu. Bardzo fajny hotel ;) Wczoraj byliśmy w Kazimierzu, zwiedzanie + rejs po Wiśle :)
Dziś dostałam dwie książki - jedną za osiągnięcia w nauce, drugą od wójta za "Najlepszy umysł ścisły". Na świadectwie mam jedną 4 - angielski . Reszta 6 i 5 , co dało mi średnią 5.3 ! :)
Nadrobiłam już komentarze pod Waszymi postami, teraz zamierzam zanieść świadectwo do LO i świętować Wakacje : )!
Jutro pojawią się recenzje; )
19 cze 2011
Wyjazd
Hej :) Jutro rano wyjeżdżam na dwa dni. Zwiedzę Lublin i Kazimierz Dolny. Dziś natomiast wybieram się na koncert Big Cyc i Skaner. Bilety kosztują "aż" 15 zł, więc myślę, że warto :) Lecę się pakować ! :) W środę, ewentualnie w czwartek ruszam z kolejnymi recenzjami ;). Życzę Wam miłych ostatnich dni w szkole przed wakacjami ;)!
Wieczorek
z Karolinką:)
18 cze 2011
TAG : Jak mieszkają Twoje kosmetyki? (3)
Postanowiłam zabawić się w kolejnego TAGa - wymyślonego przez autorkę bloga marylinda-s . Tag nosi nazwę "Jak mieszkają Twoje kosmetyki"
Moje kosmetyki mieszkają tak :
za koszyczkiem - krem do rąk, szampon,woda utleniona, peeling, krem do stylizacji włosów, tonik Nuno, peeling z Planeta Spa, kąpiel i krem do nóg Avon, samoopalacz, krem do nóg Ziaja, mleczko do opalania Ziaja, oraz maseczka z planeta Spa.
Zasady Taga "Jak mieszkają Twoje kosmetyki?":
- Pokaż na zdjęciach jak przechowujesz swoje produkty do pielęgnacji, makijażu, lakiery i perfumy - nie ma w tym zakresie żadnych ograniczeń. Wprowadź wirtualnie czytelniczki do wszystkich zakamarków, w których zamieszkują Twoje kosmetyki - do łazienki, toaletki, a może nawet lodówki (ja w niej trzymam niektóre kremy ;-)
- Przekaż taga 10 kolejnym blogerkom i napisz kto przekazał go Tobie.
- Poinformuj osobę, która Cię otagowała o Twojej odpowiedzi na ten tag - na przykład w komentarzu pod jej najnowszą notką.
Moje kosmetyki mieszkają tak :
Moje wiecznie nieogarnięte biurko na którym znajduje się wszystko ;)
W koszyczku na biurku trzymam kosmetyki codziennego użytku - błyszczyki, nić dentystyczną, kremy, korektor, preparaty na trądzik oraz WAXa.
na półeczce nad biurkiem są gównie perfumy, a także galaretka do ciała, zmywacz do paznokci, a w kubku pędzelki, tusze oraz kredki.
na jednej z bocznych półek również perfumy
walizeczka mieści się na biurku. W środku cienie do powiek, błyszczyki, róże, szminki i pędzelki.
a w kuferku...
lakiery :)! a także w drewnianym pudełeczku ozdoby do paznokci.
W szufladzie, w koszyczkach znajdują się : w mniejszym - zalotka, szminki i błyszczyki, w większym - cienie do powiek, róż, podkłady, pudry.
za koszyczkiem - krem do rąk, szampon,woda utleniona, peeling, krem do stylizacji włosów, tonik Nuno, peeling z Planeta Spa, kąpiel i krem do nóg Avon, samoopalacz, krem do nóg Ziaja, mleczko do opalania Ziaja, oraz maseczka z planeta Spa.
na półeczce - mgiełki, perfuma i dezodorant z Hannyyy :D oraz sypki puder Joko.
cienie i szminki
kosmetyki, których używam codziennie znajdują się w kosmetyczce.
Teraz łazienka :
w szafkach - kremy, toniki itp.
na parapecie pasty do zębów
na półeczce kremy Nivea, tusz i podkłady.
solutions - Avon
w większym koszyczku kosmetyki do włosów,
a w mniejszym - do twarzy oraz kulki.
Tyle :)
Dziewczyny, które TAGuję :
- http://f000u.blogspot.com/
- http://idealna-kobieta.blogspot.com/
- http://o-zet.blogspot.com/
- http://to-be-inspiration.blogspot.com/
- http://iloveit-cathy.blogspot.com/
- http://asiimakeup.blogspot.com/
- http://anulaat.blogspot.com/
- http://patricia-vintage.blogspot.com/
- http://lady-flower123.blogspot.com/
- http://ilonciaaa880.blogspot.com/
15 cze 2011
Słów kilka o lakierach o Golden Gose
Witam Was dziewczęta :) Dziś kolejna recenzja : )
Lakier do paznokci. Golden Rose PARIS. Posiadam numerki : 34, 95 i 88. Lakiery mają bardzo przyjemny flakonik : ) Najbardziej przypadł mi do gustu kolor niebieski - 88. Aczkolwiek Golden Rose ma bardzo bogatą gamę kolorów - równie ślicznych ;) Aplikacja przebiega łatwo, lakier szybko schnie i nie odpryskuje. Ja potrzebowałam dwóch warstw, aby otrzymać dobry efekt. Lakier trzyma się na paznokciach dobrze - przez ok. 3 dni. Ale za 4.99 zł mu to wybaczam :) Kupię następny ? Taaaaak. Chcę mieć je wszystkie : )
Ogółem : 9/10
Lakier do paznokci. Golden Rose PARIS. Posiadam numerki : 34, 95 i 88. Lakiery mają bardzo przyjemny flakonik : ) Najbardziej przypadł mi do gustu kolor niebieski - 88. Aczkolwiek Golden Rose ma bardzo bogatą gamę kolorów - równie ślicznych ;) Aplikacja przebiega łatwo, lakier szybko schnie i nie odpryskuje. Ja potrzebowałam dwóch warstw, aby otrzymać dobry efekt. Lakier trzyma się na paznokciach dobrze - przez ok. 3 dni. Ale za 4.99 zł mu to wybaczam :) Kupię następny ? Taaaaak. Chcę mieć je wszystkie : )
Ogółem : 9/10
tak prezentuje się numerek 95 :)
Uwielbiam te dni kiedy tato jest w domu :) Dziś rano przyniósł mi czekoladki ;) Swoją nazwą nawiązują do adresu bloga : )
Jak mija dzień ? Ile miałyście punktów za testy ? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)